Maj 2015
1
Styczeń 2016
Dzisiaj na tapecie Krówka. Ta górna robiona była rok temu dokładnie z proszku Delecta , natomiast ta z dołu robiona własnoręcznie. W sumie jedna i druga nie różni się praktycznie niczym, no może chociaż moim wykonaniem. Krówka ( nazwiemy ją 1 i 2) wspomniana "1" była strasznie słodka, praktycznie zjadło się jeden kawałek i nie szło więcej wciągnąć. Ta "2" wyszła mi fenomenalnie możliwie dlatego, iż było mniej mleka do kremu, więcej margaryny do polewy i cała szklanka gorzkiej kawy Anatol do nasączenia. Jeżeli miała bym możliwość wyboru, którą bym spróbowała bez wątpienia byłaby to wersja "2" . Szczerze sama jestem w szoku, że wyszła nie słodka. Czasem trzeba coś zrobić kilka razy by dojść do perfekcji w tym co się robi. Nauczona doświadczeniem wiem, że osoby z mojego otoczenia nie lubią zbyt słodkich ciast, staram się by nie były one słodkie, może lekko " posłodzone" ale na pewno nie słodkie, Krówka "1" to alternatywa dla szybkiego deseru, kiedy nie mamy czasu, spieszymy się i na szybko potrzebujemy zrobić jakieś ciasto, wszystko w środku się znajduje wiec jest to jakaś forma "gotowego" ciasta. Każdy jest w takiej lub innej sytuacji, ale jeżeli miałabym wybierać, nie wybieram formy gotowej, tylko samemu robionej.
Dla wszystkich zainteresowanych podaje przepis
Dla wszystkich zainteresowanych podaje przepis
Składniki:
Na ciasto:
2 budynie o smaku toffi ( po 40 g)
5 jajek
1 szkl cukru
1,5 szkl mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Nasączenie:
szklanka wody
1 torebka kawy zbożowej Anatol
2 budynie o smaku toffi ( po 40 g)
5 jajek
1 szkl cukru
1,5 szkl mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Nasączenie:
szklanka wody
1 torebka kawy zbożowej Anatol
Krem:
2 budynie śmietankowe
1 l litr mleka
100 g margaryny
Wierzch:
puszka masy krówkowej( u mnie Bakalland, smak kajmakowy)
opakowanie wiórków kokosowych
Przygotowanie:
Przygotowanie:
Robimy biszkopt. Białka oddzielamy od żółtek. Białka ubijamy na sztywną pianę. Do piany dodajemy cukier i dalej ubijamy. Następnie dodajemy żółtka i ubijamy dalej.
Do puszystego kogla mogla przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i budyniami toffi.
Mieszamy bardzo delikatnie by ciasto nie opadło.
Przelewamy do tortownicy. Blachę prostokąt (u mnie 25x35 cm) smarujemy margaryną i wysypujemy mąką i wylewamy na nie ciasto . Pieczemy na środku piekarnika nagrzanego do 180 stopni przez 30-40 minut. Sprawdzamy patyczkiem by się nie kleiło.
Jak już będzie gotowe wyciągamy, studzimy i kroimy na pół by szybciej ostygło.
Wodę gotujemy, torebkę z kawą wrzucamy do szklanki, zalewamy wrzącą wodą, jak ostygnie nasączamy biszkopt po wewnętrznych stronach
(tam gdzie ma się znaleźć krem).
Budyń śmietankowy gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Studzimy. Po wystygnięciu kawałkami dodajemy margarynę. Wszystko miksujemy. Na spód warstwy ciasta nakładamy budyń, przykrywamy drugą i dociskamy by się równomiernie rozłożyło.
Puszke masy wkładamy na chwile do gorącej wody , by masa lekko się rozrzedziła, ok.15-20 min. Po wyciągnięciu smarujemy wierzch ciasta. Na końcu posypujemy wiórkami kokosowymi, i wstawiamy do lodówki na około 3 godziny.
Bardzo Polecam.
Smacznego!
Smacznego!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz